Zasłynął z krytykowania LGBT, zostanie ministrem edukacji. Kim jest Przemysław Czarnek?
W środę premier Mateusz Morawiecki ogłosił długo wyczekiwaną rekonstrukcję rządu. W trakcie konferencji prasowej zaprezentował nowych członków swojego gabinetu. Jak ogłosił premier, Przemysław Czarnek obejmie Ministerstwo Edukacji i Nauki, które powstanie po połączeniu dwóch resortów.
Rekonstrukcja zakończona. Rząd Mateusza Morawieckiego po zmianach
- Spore zmiany w rządzie. Premier Morawiecki zdradził szczegóły rekonstrukcji
- Nie tylko Jarosław Gowin. Porozumienie ma drugiego reprezentanta w rządzie
- Ma być nowym ministrem rolnictwa. „To policzek wymierzony w polską wieś”
- Rekonstrukcja rządu. Którzy ministrowie stracili swoje resorty?
- Dom, gospodarstwo i cztery mieszkania. Majątek ministra ds. samorządów
- Znika Ministerstwo Cyfryzacji. Wiemy, co dalej z ministrem i urzędnikami
- Dwa samochody i jacht typu MORS. Oto majątek nowego ministra rolnictwa
Kim jest Przemysław Czarnek?
W latach 2015 – 2019 Przemysław Czarnek pełnił funkcję wojewody lubelskiego. Od 2019 roku jest posłem. W wyborach otrzymał 87 343 głosy, co było najwyższym indywidualnym wynikiem w okręgu. W parlamencie Czarnek zasiada w sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Pełni w niej rolę zastępcy przewodniczącego.
Przemysław Czarnek naukowo jest związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. W 2001 roku skończył studia prawnicze na Wydziale Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji. W 2006 uzyskał stopień doktora nauk prawnych na podstawie pracy pt. „Zasady państwa prawnego i sprawiedliwości społecznej w praktyce ustrojowej III Rzeczypospolitej Polskiej”. W 2015 habilitował się w oparciu o dorobek naukowy i rozprawę zatytułowaną „Wolność gospodarcza. Pierwszy filar społecznej gospodarki rynkowej”.
W Katedrze Prawa Konstytucyjnego KUL został zatrudniony w 2003 roku. W 2020 roku objął stanowisko profesorskie, które ma pełnić od 1 października 2020 roku. „Widzę i słyszę, że informacja ta wywołała duże poruszenie w kręgach lewicowo-lewackich, które wnosiły o wyrzucenie mnie z KUL. A tu taka niemiła niespodzianka. Uspokajam i wyjaśniam: jak się pracuje, pisze, publikuje, to się awansuje. Żadna sensacja” – tak komentował decyzję sam zainteresowany na początku września.
Kontrowersyjne wypowiedzi o LGBT
Przemysław Czarnek we wrześniu 2018 roku opublikował film na swoim kanale w serwisie YouTube, w którym komentował I Marsz Równości w Lublinie, stwierdzając w nim m.in., że takie inicjatywy służą promocji „zboczeń, dewiacji, wynaturzeń”.
Za swoje słowa został pozwany przez organizatora marszu, znanego aktywistę LGBT Bartosza Staszewskiego. Ostatecznie doszło do ugody i umorzenia postepowania, a Czarnek przeprosił wszystkich urażonych swoimi słowami, które jego zdaniem zostały źle zrozumiane. Jednak niedługo później opublikował następny film, w którym podkreślał, że pozostaje „przeciwnikiem promocji zboczeń, dewiacji i wynaturzeń a zwolennikiem promocji małżeństwa opartego na związku kobiety i mężczyzny”. W takiej sytuacji Staszewski zaskarżył decyzję o umorzeniu, ale sąd wyższej instancji nie przychylił się do argumentacji aktywisty.
„Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym”
W czerwcu 2020 r. w programie „Studio Polska” Przemysław Czarnek wypowiadał się na temat LGBT. – Ideologia LGBT to co innego, niż homoseksualiści, biseksualiści, transwestyci, czy inni tam jeszcze queer, czyli dziwacy. To są ludzie. Pogubieni oczywiście w swojej seksualności i życiu, jednocześnie chorzy z nienawiści do ludzi heteroseksualnych, do tradycji i chrześcijaństwa, ale to jest inna rzecz. Ale ludzie, nikt im człowieczeństwa nie odmawia – twierdził Czarnek. – Natomiast LGBT to jest ideologia, która fałszuje rzeczywistość, wprowadza totalny relatywizm i próbuje zrównać dobro ze złem – kontynuował.
– Brońmy rodziny przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnie niemoralnym postępowaniem. Brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości – apelował Czarnek. – Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją – dodał.
Później Czarnek tłumaczył swoją własną wypowiedź o „ideologii LGBT”, która wzbudziła kontrowersje. – Ja tymczasem pokazałem zdjęcie, które zrobiliśmy w Los Angeles w ub.r., gdzie przebywaliśmy na zaproszenie Polonii. Na zdjęciu widać wyraźnie obrzydliwe sceny z centrum tego miasta – człowiek roznegliżowany, z widocznymi genitaliami, popija drinka w barze gejowskim na ulicy. I stwierdziłem, że to nie są ludzie normalni – opisał poseł Przemysław Czarnek w rozmowie z Onetem.
Tęczowe flagi
W sierpniu 2020 r, Czarnek odniósł się również do LGBT w kontekście IX Marszu Powstania Warszawskiego, na którego trasie pojawiły się w kilku miejscach tęczowe flagi. Poseł stwierdził, że „to jest rzecz znana na Zachodzie od kilkudziesięciu lat”. Polityk nazwał to „pochodem neomarksizmu i LGBT przez świat”. Stwierdził, że pochód ten nie został zatrzymany w wielu miejscach Europy Zachodniej, Stanów Zjednoczonych czy Kanady. – Można powiedzieć, że tam wojna o cywilizację łacińską została przegrana albo jest ku przegranej, natomiast my jesteśmy jeszcze na takim etapie, gdzie możemy absolutnie powstrzymać ten pochód zła, bo to jest zło w czystej postaci – powiedział.
Tęczową flagę Czarnek nazwał „flagą neomarksizmu, czyli nurtu kompletnie antyboskiego, dechrystianizującego Europę”. Ocenił, że zawieszenie jej na pomniku Jezusa Chrystusa przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie to „bluźnierstwo i gest wymierzony w Pana Boga”. – Jeżeli ktoś zamachuje się na figury, symbole wiary chrześcijańskiej, które służą do tego, żeby przypominać, że Bóg jest wszędzie i mamy Go czcić oraz miłować, to znaczy, że występuje przeciwko Panu Bogu. To jest bluźnierstwo przeciwko chrześcijaństwu i Bogu. Niezwracanie na to uwagi, przymykanie na to oczu, mówienie „zostawmy to, zdejmą flagę i sobie pójdą. Nie patrzmy na nich, bo jak będziemy na nich patrzeć, to tylko im będzie to się podobało”, to jest to droga do przegranej – podsumował.